W szafkach posprzątane. Jakby Jesusik miał się w tym roki zmaterializować, gdzieś u mnie to wstydu nie będzie. Chociaż w sumie podążając tym tokiem myślenia, to szuflady były stratą czasu, bo się nie zmieści. Noworodek to chyba nie będzie chodził i zaglądał. Choć to taki boski, a z takimi to nie mam doświadczenia..
Niebieskooki
Niebieskooki
npub1zqw4...43pn
O wszystkim i o niczym. Co na języku, to na profilu.
Lubię zdecentralizowane rozwiązania, więc wspieram jak mogę - chociażby samą obecnością ;))
O moją pierwsza zwrotna ;)


W tym roku wyrzuciłem rekordową liczbę kabli. Wiem zbrodnia, ale przynajmniej zredukowałem ilość kabli, których i tak nie użyję do 1 szt. Wiadomo może się okazać, że uratowanie świata będzie zależeć właśnie od tego typu kabla, a mój egzemplarz akurat nie bedzie działał. Trudno pójdziecie do piachu razem ze mną ;)
Zmienili mi osoby sprzatajace na klatce schodowej. Wcześniej była dwójka Polaków, a teraz są dwie Ukrainki. Powiem wam, że jestem bardzo .. zadowolony. Nie wali fajkami i przetrawionym alkoholem.
Wczoraj uczestniczyłem z rodzinnym treningu judo z synem. Tym razem było wchodzenie po linie. Nie jest to takie łatwe. Muszę potrenować na następny raz i cyk kolejna rzecz do zrobienia w 2026.
Rzut 8 oponami na wysokość około 3 metrów do ogromnego kontenera zaliczony.
Pan zamknął już drzwi do niego i zapytał czy dam radę wrzucić, bo ma niby zastępczy, ale nie chciałby go używać. Okazało się, że dałem radę, mieście nie nawykiem do takiego wysiłku teraz czuję.
Mimowolne cross fit zaliczony, a dziś trening z synem na w Judo. Umrę.
Nie ma jak urlop..

